11 maja 2017

Dogonić śmierć III (Batavia)



W posępnym półmroku skał zatrzymała wierzchowca i płynnym ruchem zsiadła, zręcznie uwalniając nogi ze strzemion. Była niska i zgrabna, co jeszcze bardziej podkreślał ciemny strój. Ubrana po męsku, zamiast sukni nosiła ciasno opinające nogi spodnie, wsunięte w buty z ciemnej skóry, których cholewy sięgały prawie do kolan. Czarna koszula wystawała spod ciemnobrązowej kurtki. Na głowie nosiła kapelusz z szerokim rondem, skrywający twarz w cieniu. Niesforne włosy kruczej barwy spływały kaskadą loków na plecy. Spodnie podtrzymywał szeroki, skórzany pas, zakończony na jednym z kształtnych bioder kaburą, z której wystawała bogato inkrustowana rękojeść rewolweru. Nie było widać w jej ruchach osłabienia. WIĘCEJ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.