Zbiory własne Autorki |
Rozdział 16 (Niedziela)
Katarzyna obudziła się z bólem głowy i
spojrzała z niechęcią w okno. Przez niedosunięte rolety sączyło się
światło słoneczne, tworząc na kołdrze nieregularne, świetliste wzory.
Poprzedniego wieczoru opróżniły z Baśką całą butelkę nalewki,
roztrząsając wszystkie „za” i „przeciw”. Wydarzenia ostatniego dnia nie
napawały optymizmem. Jeszcze przed południem, podczas rozmowy z Łucją,
wszystko wydawało się takie proste. Wieczór zagmatwał wszystko i
Katarzyna niczego nie była już pewna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.