18 lutego 2017

Nie dostaniesz Ani (JiNn)

George Hodan, „Sad Man And Rain” (public domain)
Kropelki deszczu spływały po szybie jedna po drugiej, tworząc tory wyścigowe. Obserwowałem je z bliska. Po kilku pierwszych zjeżdżały następne. Kolejne połykały te wcześniejsze, najmłodsze pochłaniały kolejne i po chwili wyścig rozpoczynał się na nowo.
– Dziękuję – szepnęła, wyciągając rękę, aż palce dotknęły mych ust.
Bawiła się nimi chwilę, ogrzewając dłoń w obłoku westchnienia. Przytrzymałem ją wtedy, ujmując za nadgarstek. Zadrżała, gdy wzruszyłem językiem szczupłe przedramię. Później dygotała dalej, porwałem bowiem jej usta, uświęcając ciszę. Zamigotała żarówka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.